Na początku września byłam z moją koleżanką
Weroniką w naszym liceum żeby odwiedzić nauczycieli. Trochę
dziwne to było dla mnie uczucie wejść do budynku do którego się
chodziło dzień w dzień przez ostatnie trzy lata a teraz iść tam
tylko na chwilę. Jak szłyśmy korytarzem to miałam takie uczucie
jakbyśmy były tutaj dopiero co jaka cała klasa jako uczniowie tej
szkoły choć było to jakieś 5 miesiące temu. Rozmawiałyśmy z
naszą panią wychowawczynią, z panią od historii, od przyrody, od
francuskiego i z panią pedagog i wicedyrektor. Miło było poczuć
się jak uczennica tej szkoły jak kiedyś. Przypomniało mi to te
wszystkie zajebiste chwile, które przeżyłam w tej szkole. Mimo że
moja klasa była najgorsza w szkole i chyba codziennie był jakiś
przypał to chyba i tak nauczyciele choć trochę nas lubili. Brakuje
mi tych chwil i tęsknie za tym. Szkoda że to już się skończyło.
Zaraz się zaczyna październik i moja klasa zaczyna studia i szkoda
że już nigdy nie będziemy jedną klasą i nie będziemy siedzieć
w szkole na lekcjach, ale przynajmniej pozostały nam wspomnienia,
które są bardzo cenne dla każdego z nas. Myślę że fajnie jest tak wrócić na chwile do tego co było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz